Forum klasy 1a III LO w Rzeszowie :)

modmodder

W tym poradniku chcę opisać istotę funkcji edytowania postów. Jej użycie po prostu musi być przybliżone zwykłemu użytkownikowi, gdyż jest to podstawowa funkcja skryptu potocznie zwanego forum dyskusyjnym. Zacznijmy od historii:

Gdy homo erectus dosiadł zaawansowanego urządzenia, jakim jest dar bogów, ochrzczony nazwą "komputer", zaczął bezmyślnie klepać w klawiaturę najbliższym twardym przedmiotem, który miał pod ręką. W miarę jak bożek Belzebub uczył go obchodzenia się z maszyną, człowiek w pewnym momencie napisał pierwszy program. Była nim pętla:

BooBr

Modmodder jak zwykle pił w czasie pracy, a jego niewypowiedziana dotad dusza zapragnela przelac kilka zbednych slow na witryne fora.pl. Jak dotad modmodder preferowal jedynie libacje plynem do plokania jamy ustnej lub hektoplazma(ewentualnie roztworem "Wicek" do czyszczenia zasniedzialych urzadzen sanitarnych), ale najwidoczniej tym razem przecholowal i popil calosc mlekiem "Bebikon" dla niemowlat i podrostkow w wieku do 34lat(zamiennie na 30 z obowiazkowym 2 letnim stazem pracy w przetworniach miesno-mlynarskich lub elektrownii atomowej) co w efekcie wywolalo niekontrolowane skurcze podniebienia i calkowite wydalnie prawej polkuli mozgowej. Nie zrazony tym faktem modmodder poddal sie transowi i zaczal pisac niedorzeczne bzdety nawiazujace do jego przygod z dziecinstwa( upojnych zabaw na polu minowym, gry w kregle na cmentarzu indian Hopi, nauki plywania w naftalinie, bieganie po stepach Amaryki w stroju pikachu lub mewtoo, spacerach w gaszczach dziadziowej lysiny itp.). Kiedy modmodder skonczyl uswiadomil sobie ze zazygal maslanka cala kryjowke afganskich ekstremistow i juz nigdy wiecej nie pozwola mu skorzystac ze swojego 2bitowca, wyrzuconego przez amerykanow podczas bombardowania Aliasu. Zmarnowany samoistnie i samojawnie strzelil sobie bana na forum, po czym odszedl w strone doliny mgiel i tam go po raz ostatni widziano(slyszano jeszcze czasami jak wydala poobiednie kluski zmieszane z papciami ciotki Eurydyki gdzies w krzakach kaktusa). Jesli jeszce kiedykolwiek pojawi sie gdzies w tym temacie to uwazajcie, bo powrot z doliny mgiel oznacza utrate lewej pokuli mozgowej. Modmodder moze zaczac ciskac w was wyzutymi prezerwatywami, lub guzikami z wilczych szelek...

OJ SIADŁO!!!! Wink

modmodder

Ice_tower

Wiem ze inne tematy nie mają racji bytu ale ten szczególnie Confused

Modmodder, mógłbyś wytłumaczyć co chciałes osiągnąć dając tak bezsensowny post?

bez przesady...

modmodder

"Bezsensowny" to pojęcie logicznie względne i raczej ono nie ma racji bytu. Poradnik do edycji postów napisałem dlatego, że wielu ludzi zapomina do czego służy ta funkcja, a tą całą historię napisałem dlatego, że bez niej ten poradnik byłby w istocie dość ubogi. A "przesada" to również pojęcie względne.

Ice_tower

raczej ZBĘDNY był ten temat. A pojeciami względnymi sie nie zajmujemy Razz

Powinieneś dopisać do tematu "szkoła edycji dla BOBA"

modmodder

Masz rację! Ale wolę już stracić i napisać cały temat, by mieć pewność, że BooBr na niego kliknie i przeczyta.

Ice_tower

Racja

KaJim

Włodek, nie wiem kto Cię tak oświecił, ale pomysł niesłychanie trafny. Miejmy nadzieję, że teraz, pomimo wszystkich dziwnych i poniekąd głupkowatych przyzwyczajeń, wszyscy zastosują się do tych zasad:

1. Nigdy nie piszemy postów jednego pod drugim.
2. Jeżeli czegoś zabrakło w naszym poście, EDYTUJEMY go w celu wypełnienia luk/braków.

Myślę ekstremalnymi zasadami te tutaj chyba nie są, więc upraszam o możliwe stosowanie się do nich Cool

@BooBr:
siadło niemiłosiernie Very Happy

mee

BooBr

modmodder

Ice_tower

z taką ripostą jeszcze się nie spotkałem/// jest co opłakiwać BOB, oj jest...

Paweł

No to pojechał kolega po całości;poza tym to od kiedy matematycy dbaja tak o ortografie i inne zasady pisania?

modmodder

Jak to lubią matematycy, ortografia to tylko zbiór prostych (pojęcie względne) zasad, które odpowiednio wcześnie przyswoiłem (tzn. zanim moja matematyczna połowa umysłu objęła prowadzenie). A jak nie wiem, to sięgam do jakiegoś słownika.

Po spotkaniu pewnego dyslektyka (a to był człowiek-koszmar) po prostu po wsze czasy będę dbał o język. I tyle mam na ten temat do powiedzenia.

BooBr

Czy ty sadzisz ze ja korzystam ze slownika ortograficznego podczas pisania kazdego posta??? Tylko ludzie tak zakompleksieni jak ty sprowadzaja sie do tego stanu rzeczy... Fakt faktem z bledy nie przystoja uczniowi klasy humanistycznej, ale pragne zauwazyc ze wlasnie po to tam poszedlem, zeby te umiejetnosci poprawnego pisania opanowac przynajmniej w zakresie zadowalajacym. Poza tym Włodku jesli nadal uwazasz mnie za huaman-tumana(co bardzo mi uwlacza, bo ciekawe czy ktokolwiek po mat-infie, na prawo czy na filologie idzie, a warto zwrocic uwage ze te, jakze wyuczone osoby nazwales tumanami. Panie sedzio jestes pan tumanem!!!), to mam kilka argumentow na swoja obrone:

ARGUMENT 1 - nazwy wlasne, napisane przeze mnie z malej litery sa efektem tzw. "analfabetyzmu sieciowego" czyli lamania wszelkich zasad pisownii polskiej w celu przyspieszenia pracy i usprawnienia w wysylaniu wiadomosci internetowych. Poprostu ludzie pisza szybko przez co nie zawsze zdaza umiescic wielka litere, tam gdzie jest ona niezbedna. Oczywiscie tobie, jako osobie wszechwiedzacej sie to nie zdarza. Confused

ARGUMENT 2 - Słowo przeholowales, napisane z tym jakze paskudnym bledem(za ktory rzucilem sie calkiem nagi w mrowisko), bylo efektem "innego" przeholowania, Razz

o ktorym nie warto mowic na szanujacym sie forum. Wink

ARGUMENT 3 - Włodek, musze sie przyznac ze 7 lat z Czarnota zrobilo swoje. Ty z reszta tez cos o tym wiesz wiec jestes w stanie mnie zrozumiec Laughing

DAMIAN CZADSYRNOTA zwany Harnota(tylko dla wtajemniczonych he he he...)

ARGUMENT 4 - Dlaczego osba piszaca "NADZIEJI" w swoim poscie smie mnie pouczac??? Laughing

ARGUMENT 5 - Włodku wiem ze to cie zaboli, ale moje zdolnosci ortograficzne sa rowne twojej stylistyce Laughing

Odsyłam cie do twojej 3 bodajze wypowiedzi...

Mysle ze po przeczytaniu tej krotkiej obrony "Bobratesa" zmienicie zdanie na temat humanistow i wszelkich pomylek z nimi zwiazanych. W koncu po to sie uczymy nie??? Ty Wlodzio tez nie shpanooy(czyt. szpanuj, jakby to KaJim rzekl) bo gdyby cie ktos na ulicy o wzor na wahadło matematyczne zapytał to bys zmiekł zbladl i puscil kloca o zabarwieniu ciemnoniebieskim.

No bedzie tego sprzeczania sie!!! Dziekuje za wystapienie Cool